7 najważniejszych faktów o elektryfikacji, których pracownicy C-level często nie słyszą od fleet managerów – a powinni!

Opublikowano: 8.10.2024

Wprowadzanie niskoemisyjnej floty to szereg wyzwań. Aby nią skutecznie zarządzać, warto uzbroić się w wiedzę. Poniżej 7 faktów, które warto wziąć pod uwagę podczas elektryfikacji.

1. Moc ładowania samochodu elektrycznego nie zawsze jest taka jak maksymalna moc ładowarki.

System zarządzania baterią zainstalowany w samochodzie reguluje tę moc, biorąc pod uwagę istotne czynniki. Wpływ na to ma między innymi stan naładowania akumulatora, który przy poszczególnych pojazdach elektrycznych może inaczej wpływać na prędkość ładowania. Ponadto temperatura na zewnątrz istotnie pomaga lub redukuje moc ładowania. Zimna lub za gorąca bateria nie będzie doładowywać się z optymalną prędkością. Niektórzy producenci pojazdów zeroemisyjnych wprowadzili system chłodzenia i podgrzewania akumulatorów, aby utrzymać szybkość ładowania w różnych warunkach na podobnym poziomie. 

2. Ładowanie samochodu może być droższe od zatankowania samochodu spalinowego.

W przypadku korzystania jedynie z szybkich ładowarek dla aut elektrycznych koszt przejechania 100 km przekracza koszt takiego samego dystansu pokonanego samochodem spalinowym. Jest to związane z ceną 1 kWh energii elektrycznej pobranej z takich ładowarek, która jest 3-4-krotnie wyższa niż cena prądu z ładowarek ściennych (tzw. wall-box) w miejscu pracy lub zamieszkania.

3. Samochody elektryczne nie zapalają się częściej niż samochody spalinowe.

Statystyki pokazują, że pomimo medialnego nagłośnienia pożarów aut elektrycznych do takich incydentów dochodzi rzadziej niż w przypadku pojazdów z silnikiem spalinowym. Z uwagi na takie błędne opinie pojawiają się również duże obawy odnośnie do instalowania ładowarek w garażach, co prowadzi nawet do wprowadzania zakazów wjazdu dla pojazdów elektrycznych.

4. Pożar samochodu elektrycznego gasi się tak samo jak w przypadku auta spalinowego.

Czas gaszenia pojazdu elektrycznego nie odbiega znacząco od czasu akcji gaśniczej samochodu spalinowego. Dłużej trwa natomiast schłodzenie baterii w przypadku, gdy ogień pojawił się blisko niej, oraz dozór po ugaszeniu.

5. Koszt użytkowania samochodów elektrycznych jest niższy od aut z silnikiem spalinowym.

Obsługa serwisowa pojazdów elektrycznych ogranicza się tylko do podstawowych czynności. W autach zeroemisyjnych nie występują m.in. okresowe wymiany oleju czy zużycie sprzęgła lub turbosprężarki. Wyeliminowano problem z podzespołami służącymi np. do obsługi układu Ad-Blue, które wykazują awaryjność wśród pojazdów wielu marek.

6. Wzrasta liczba ładowarek aut elektrycznych.

Regulacje unijne oraz krajowe kładą coraz większy nacisk na rozwój sieci ładowania samochodów zeroemisyjnych w Europie. Niedawno weszły w życie unijne regulacje AFIR, czyli nowe rozporządzenie dotyczące rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Celem tych regulacji jest między innymi zwiększenie sieci ładowarek na najważniejszych trasach europejskich zarówno dla samochodów osobowych, jak i ciężarowych.

7. Dla samochodów zeroemisyjnych dostępne są lepsze rozwiązania technologiczne.

W większości przypadków samochody elektryczne oraz wodorowe udostępniają swoim użytkownikom bardziej innowacyjne rozwiązania technologiczne. To widać chociażby po podstawowym wyposażeniu pojazdów zeroemisyjnych. Coraz częściej producenci tych aut dają możliwość skorzystania m.in. z podstawowych funkcji jazdy autonomicznej.

Mateusz Zaleśny

Członek Grupy e-Mobility SKFS (Stowarszyszenie Kierowników Flot Samochodowych)
Kierowników Flot Samochodowych)

Tekst ukazał się w ramach ebooka "Niskoemisyjna flota. Praktyczny przewodnik dla firm". Jeśli chcesz pobrać pełną wersję ebooka, pozostaw w poniższym formularzu swój adres e-mail - prześlemy Ci PDF z publikacją.